Dramat najwyższej próby, czyli: przejazd ul. Pełczyńską, Zajączkowską i Pęgowską (cz.5) – zamknięcie tematu
A oto i koniec naszego sprawozdania z okolicy wymienionej w tytule… swego rodzaju „creme de la creme” 😉 Oto pogłębiona analiza zjawiska, jakie usiłuje się nam wcisnąć – tzn „oświetlenia akomodacyjnego”… No to krótko i konkretnie: miało być „oznakowanie akomodacyjne” tak…? no to chyba nie ma… zajeżdżamy od strony wlotu do Wrocławia. Stajemy pod światłem. …