Stan torowisk w różnych miejscach naszego pięknego grodu to już pewnego rodzaju „dziki” standard, ale to co widać na Kwiskiej przechodzi ludzkie pojęcie…
To co dzieje się tam przy okazji np. opadów deszczu – można sobie wyobrazić, ale będzie ciężko – syf, błoto, malaria… A wśród decyddentów miejskich…błogostan :/